Haft spiski
Ej, nima, nima jak mój Śpis kochany
Bury, bioły, zielony, choćkiej zapłakany
Tys urodne krasawice za to
Nas Śpisprzibiyrajom, jesień, zima, lato.
- Walenty Pluciński, Śpis
Spisz - region historyczny położony w Centralnych i Wewnętrznych Karpatach Zachodnich, w dorzeczu górnego Popradu, górnego Hornadu oraz w części dorzecza Dunajca (na wschód od Białki). Na północnym zachodzie Spisz sąsiaduje z Podhalem, na północy z ziemią sądecką, na wschodzie z Szaryszem, na południu z Abovem i Gemerem, na południowym zachodzie z Liptowem. Spisz podzielony jest granicą polsko-słowacką, przy czym na terenie naszego kraju znajduje się jedynie niewielki fragment tego regionu. W polskiej części Spisza znajduje się 14 wsi: Czarna Góra, Dursztyn, Falsztyn, Frydman, Jurgów, Kacwin, Krempachy, Łapszanka, Łapsze Niżne, Łapsze Wyżne, Niedzica, Nowa Biała, Rzepiska i Trybsz.
Chociaż Spisz trafił za sprawą Bolesława Chrobrego do ziem polskich już około 1000 roku, to w połowie XI wieku nastąpiła na tych terenach postępująca ekspansja Węgrów trwająca aż 300 lat. W wieku XIII, po zniszczeniach dokonanych przez Tatarów, na tereny te zaczęto sprowadzać osadników niemieckich z okolic Nadrenii, Śląska i prawdopodobnie z Saksonii, co popularnie zwano kolonizacją saską.
Nie trwało to jednak długo, ponieważ w XV wieku nadeszła kolejna fala osadnictwa, tym razem wołoskiego, wywodząca się z Karpat Południowych.
Niewielki fragment Spiszu, trafił w granice naszego kraju dopiero w 1920 roku, po decyzji Rady Ambasadorów podjętej w Spa. Niestety, nie na długo. Podczas II wojny światowej, Polski Spisz trafił w ręce Słowaków, gdzie znajdował się aż do zakończenia wojny.
Można by pomyśleć, że ten krótki rys historyczny jest zupełnie niepotrzebny w artykule o hafcie spiskim. Nic bardziej mylnego. To właśnie te trzy fale: niemiecka, polska i wołoska, doprowadziły na drodze przenikania się do powstania kultury ludowej na Spiszu.
Jak pisał Janusz Kamocki w książce: "Spisz i Orawa : w 75. rocznicę powrotu do Polski północnych części obu ziem: zbiór artykułów": "Dlatego granic Spisza nie wyznacza świadomość narodowa jego mieszkańców, nie wyznacza gwara, która wprawdzie na ogół jest najlepszym wyznacznikiem, ale na Spiszu słowackim jest wypierana od południa przez język słowacki, nie wyznacza budownictwo, które musiało dostosować się do reguł węgierskiego prawa budowlanego, nie wyznacza pasterstwo, niewiele różniące się od pasterstwa sąsiadów - tak polskich, jak i słowackich. Właściwie najlepszym wyznacznikiem obszaru zamieszkanego przez ludność spiską jest strój ludowy - strój, który łączy w sobie elementy ubioru wszystkich grup etnicznych, jakie nawarstwiały się na Spisz".
Strój górali spiskich jest różny od stroju grup sąsiadujących z nimi i wykazuje wpływy wszystkich napływowych osadników. Można doszukać się tutaj elementów niemieckich, węgierskich, a także wołoskich. To samo można powiedzieć o hafcie spiskim, który ze spiskim strojem ludowym jest nierozerwalnie związany.
I to właśnie niemu poświęcę dzisiejszy wpis.
Zanim jednak przejdę do dokładniejszego opisu haftu zdobiącego spiski strój ludowy, muszę wspomnieć o tym, że chociaż strój ludowy wyróżniał Spisz od ościennych terenów, to sam w sobie nie był on jednolity. W ramach stroju spiskiego występują bowiem trzy odmiany:
odmiana jurgowska - obejmująca wsie Jurgów, Czarną Górę, oraz Rzepisko;
odmiana trybska - obejmująca Trybsz, Dursztyn, Krempachy i Nową Białą;
odmiana kacwińska - obejmująca Kacwin, Łapsze Wyżne, Łapsze Niżne, Łapszankę, Frydman, Falsztyn, Niedzicę, oraz dwie nie spiskie, leżące po lewym brzegu Dunajca wsie: Sromowce Wyżne i Niżne.
Główne różnice pomiędzy odmianami stroju spiskiego najlepiej widać w charakterystycznych dla nich zdobieniach i haftach.
Odmiana jurgowska
Strój spiski w odmianie jurgowskiej nosi się we wsiach położonych najbliżej Tatr Bielskich. Duży wpływ na jego kształtowanie miała na pewno kultura pasterska, jak i bliskość Podhala. Może właśnie bliskość ta sprawiła, że strój jurgowski jest nietypowy - charakteryzuje się bowiem bogatym zdobnictwem, zarówno w ubiorze damskim, jak i męskim.
Ozdoby te pojawiają się chociażby na męskiej koszuli. Króluje tutaj mereżka, którą haftowano tuż przy szyciu łączącym rękaw z koszulą, po obu jej stronach. Szerokich rękawów u dołu nie zakańczano mankietem, ale obrębiano właśnie mereżką. Nad obrąbkiem rękawów występowały szersze mereżki, wiązane w małą "krokiewkę". Kolejnymi zdobieniami był haft krzyżykowy, haftowany czarną nitką przy otworze na głowę, z motywami "bogacę" i "krokiewka". Pod koniec XIX wieku rękawy zaczęto zwężać, wszywano je w mankiety, zaś obszewkę przy szyi zastąpił wykładany kołnierz. Współcześnie bardziej uroczyste koszule przy rozcięciu na piersi zdobione są mereżką.
Ozdoby spodni w połowie XIX wieku ograniczały się do obszywania sznurkami granatowo-czerwonymi przyporu czy też przyporów, oraz szwów, biegnących wzdłuż nogawic i pośladków. Początkowo oblamka składała się z trzech sznurków, jednak liczba ta zaczęła się stopniowo zwiększać, tworząc szerszą oblamkę układającą się w kształt parzenicy. Z końcem XIX wieku zaczynają występować coraz bogatsze i bardziej urozmaicone ozdoby dokoła przyporów. Najczęściej spotykany motyw to "gadzik" lub "krokiewka", przerywana dużymi kropkami. U dołu jako zakończenie występuje "krzesiwko" lub serduszko. Następnie, dookoła "gadzika", w Jurgowie zwanego "ślimockami" (motyw w kształcie serca), zaczynają pojawiać się motywy kwiatowe haftowane kolorową nitką. Początkowo używane z umiarem, w kolejnych dziesięcioleciach natomiast jurgowskie spodnie zaczynają być przeładowane motywami roślinnymi, które występują zarówno po bokach parzenicy, jak i naokoło serduszka. Ze względu na to wyszycia na męskich portkach w odmianie jurgowskiej są najbardziej bogate ze wszystkich odmian na Spiszu.
Haft w stroju kobiecym występował w odmianie jurgowskiej głównie na koszuli, szytej z szarego, samodziałowego płótna. Na ramieniu zdobił ją czarny lub brązowy haft o geometrycznych wzorach. W starszych koszulach haft wykonywano ściegiem łańcuszkowym, w nowszych zaś - krzyżykowym. Wąski pas haftu występował również na mankiecie, który dołem obrzeżały koronkowe ząbki, zwane w tamtych rejonach "cipkami". Stosowano również koszule z grubszego płótna i o delikatnie innym fasonie. Inaczej również je ozdabiano. Nie stosowano w nich czarnych ozdób na rękawie, zamiast tego wykańczano rękaw u dołu szeroką mereżką. Kolejnym typem koszuli występującym w tym regionie, była koszula robocza. Chociaż wykorzystywano ją jedynie w dni powszednie do pracy, i ona zdobiona była mereżką - tym razem wykonaną na przodzie.
Noszono również "rańtuchy", czyli ozdoby głowy ze zwykłego samodziałowego płótna. Składały się z dwóch płatów płótna zszytych ze sobą wzdłuż długości, połączone ściegiem ozdobnym przypominającym koronkę klockową. Wzdłuż brzegów ozdabiano je haftem dziurkowanym. W XIX wieku Spiszanki okrywały ramiona rańtuchami "rąbkowymi" wyrabianymi własnoręcznie na warsztacie tkackim. Miały one długość 2,38 m, a szerokość 0,68 m. Zdobiono je dwojako - brzegiem, bocznymi szlakami biegnącymi wzdłuż rańtucha lub na całej powierzchni. Poprzeczne brzegi rańtucha ujęte były w obu przypadkach w szerokie szlaki. Chociaż nie zdobił ich haft ręczny, lecz ozdoby tkano bezpośrednio podczas tworzenia rańtucha, warto wspomnieć o fakcie, że nazwy stosowanych wzorów pokrywają się z nazwami ściegów hafciarskich. Przy niektórych rańtuchach do dolnego brzegu przyszyte były koronki wykonane techniką filet (siatka robiona na patyczkach). Koronki te urozmaicone były haftem, czyli przewlekaną przez oczka siatki grubą nicią bawełnianą tworzącą motywy "krokiewek", "bogacy" i "krzyżyków".
Odmiana trybska
Ozdoby męskich spodni w odmianie trybskiej sprowadzały się do oblamki wokół przyporów, stworzonej z potrójnego sznurka. Takie same granatowo-czerwone sznurki występowały wzdłuż szwów bocznych i dookoła pośladków. Następnie oblamka powiększała się dochodząc do pięciu sznurków. Dookoła pierwotnej ozdoby zaczęto wyszywać kropki, które następnie przekształciły się w "kogutki", wyszywane czerwoną nicią ściegiem łańcuszkowym. Uzyskiwano w ten sposób małą parzeniczkę, zakończoną u dołu "krzesiwkiem" ("motyczką"). Między "kogutkami" a "motyczką" oraz w środku samej "motyczki" umieszczano "gwiazdki" wyszywane czarną nicią. Na początku XX wieku parzenica zaczęła się rozrastać. Spomiędzy poszczególnych "kogutków" wyrosły "kwiatki". Te ozdoby charakterystyczne były jedynie dla Trybsza i Dursztyna. W Krempachach i Nowej Białej natomiast haftowano "cyfry", wykonywane ze sznurków, skręconych z granatowej i czerwonej włóczki. Były to naszycia pętlicowe, przypominające ozdoby węgierskiej piechoty i które przetrwały do naszych czasów w niezmienionej formie.
Elementem stroju, który nie występował w odmianie jurgowskiej, są zielone kamizele zwane lejbikami. Środek pleców był u dołu rozcięty, tak że w dolnej części tworzyły się dwie klapki. To właśnie powyżej nich występowało zdobienie w formie haftu - dwukolorowego barwy czerwonej i żółtej, o motywach roślinnych potraktowanych abstrakcyjnie, z tulipanowymi kwiatami na długiej łodydze i owalnych liściach. Haft wykonywano ściegiem łańcuszkowym, a uzupełniano zdobieniami z płaskich metalowych guzików. Pomiędzy haftowany ornament wkomponowano również datę wykonania lejbika. Przody kamizeli zdobiono 6 rzędami metalowych guzików oraz haftem. Po bokach naszywano kieszonki, również zdobione haftem i guzikami. Przy szyi lejbik wykończony był stojącym kołnierzem zdobionym falistą linią, haftowaną nicią żółtą i rdzawobrązową przy użyciu ściegu łańcuszkowego. Ściegu tego używano również do zdobienia brzegów kamizelki.
Oprócz lejbików popularne były również sukmany. Wzdłuż przodów wyszywano w równych odstępach motywy ściegiem łańcuszkowym, przypominające małe parzenice. Taki sam motyw znajdował się na mankiecie rękawa, nad aplikacją z czerwonego sukna. Kołnierz obwiedziony był pięcioma rzędami ściegu łańcuszkowego.
Odmiana kacwińska
Niezwykle podobna do odmiany trybskiej. Różnią się one jedynie nazewnictwem motywów oraz ilością zdobień, przy czym odmiana trybska jest pod tym względem zdecydowanie bogatsza.
Pętlicowe wyszycia z niebieskiej i czerwonej taśmy z granatowymi brzegami charakteryzowały spodnie odświętne Kacwiniaków. Kacwińskie "borytasy" ponadto wykazują dużą analogię z wyszyciami spodni mieszkańców Ździaru na Spiszu słowackim. Te ostatnie są niemal identyczne, tylko znacznie bardziej rozbudowane, bo otoczone dookoła "ośminą".
Oprócz haftowanych zdobień na męskich spodniach, próżno szukać tego typu ozdób na pozostałych elementach ubioru, czy to męskiego, czy kobiecego.
Haft spiski
Ozdoby hafciarskie w rejonie spiskim można podzielić na dwie grupy. Jedna to haft na płótnie stosowany przy ozdabianiu koszul męskich i kobiecych. Druga - to kolorowy haft na suknie zdobiący spodnie, cuchy (wierzchnie okrycie) i męskie lejbiki. Na najstarszych okazach koszul kobiecych haft wykonywano na rękawach w postaci szlaków. Tworzony był on za pomocą ściegu łańcuszkowego, ciemnobrunatną bądź czarną jedwabną nicią. Na wzór składały się motywy roślinne wpisane w łamaną linię, a w samej kompozycji widać wpływy węgierskie. Następnie haft na damskich koszulach wyewoluował w haft krzyżykowy o motywach geometrycznych (ułożone szeregowo obok siebie gwiazdy ośmioramienne). Motyw ten występował na rękawach oraz na obszywkach przy szyi. Najbogatsze zdobienia hafciarskie były na kobiecych koszulach jurgowskich, kiedy to mereżki łączyły się z innymi ściegami hafciarskimi. Mereżki zdobiły obszywki przy rękawach kobiecych i męskich koszul oraz przody roboczych koszul kobiecych. Wyodrębniano następujące nazwy mereżek:
grochowe;
mała krokieweczka;
kaplice;
grochowe z czerwonymi krzyżykami pośrodku;
rzęsaki;
bogacę z krzyżykami owijanymi;
krokiewka z krzyżykami potrójna;
mereżka wiązana;
potrójne grochowe;
cała kostka;
cirka podwójna;
krokiewka na pięć oczek;
cirka pojedyncza.
Ścieg "cirka" miał dwojakie znaczenie: służył on zarówno do łączenia rękawów z koszulą w najstarszych jurgowskich koszulach męskich, jak również do zszywania poszczególnych szerzyn materiału "rąbkowego" w fartuchach jurgowskich.
Inne ściegi, którymi haftowano na Spiszu to:
ścieg zakopiański;
krzyżyk.
Haft kolorowy zdobił męskie lejbiki szyte z zielonego sukna. Wykonany był ściegiem łańcuszkowym, dwubarwną nicią żółtą i rdzawo-brązową. Wypełniał dół pleców oraz przody i obrzeżenie. Kompozycja składała się z motywów geometryczno-roślinnych. Dwubarwny haft żółto-czerwony wykonany łańcuszkiem zdobił natomiast męskie cuchy typu trybskiego. Haftowano wierzchni przód sukmany - wzdłuż długości, w równych odstępach występowały małe motywy dające się wkomponować w trójkąt. Kompozycje te przypominały małe parzenice. Ta sama ozdoba występowała przy rękawach.
Największe bogactwo haftów kolorowymi włóczkami występuje natomiast w ozdobach portek typu jurgowskiego oraz trybskiego. Początkowo ozdoby przy przyporach ograniczały się do pętlicowych ozdób sznurowych, dookoła których pojawiały się z czasem motywy hafciarskie, które ewoluowały tak bardzo, że przybrały formy przeładowane. To samo zjawisko można zaobserwować przy parzenicy trybskiej - dookoła pętlicowej ozdoby sznurowej pojawiły się początkowo skromne, następnie przeładowane bogactwem motywów kwiatowych ozdoby wykazujące wpływy podhalańskie. Inny typ ozdób stanowiły pętlicowe naszycia na spodniach kacwiniaków wykazujące wyraźne wpływy węgierskie.
Ozdoby hafciarskie na Spiszu były bogatsze niż w najbliższych regionach (np. niż w regionie szczawnickim), uboższe natomiast (jeśli chodzi o haft na płótnie) niż na Podhalu. Wyszycia portek wykazują jednakże większe bogactwo i różnorodność form niż parzenica podhalańska, która jest zawsze jednakowa, jeśli chodzi o zasadnicze elementy składowe.
Niestety, strój spiski, a w raz z nim haft go zdobiący, powoli zanika. Obecnie tradycyjne stroje zakładane są głównie przez zespoły regionalne oraz przy okazji największych świąt rodzinnych i kościelnych. Warto wspomnieć, iż strój kacwiński z okolic Dunajca (szczególnie ze Sromowiec Niżnych i Wyżnych) został niemal całkowicie wyparty przez strój szczawnicki. W okresie międzywojennym ci spośród mieszkańców Sromowiec, którzy należeli do związku flisaków, przeszli na rodzaj zdobnictwa spodni zbliżony do szczawnickiego. Posiadanie tak zdobionych portek było warunkiem przyjęcia do klubu. Ten sam los spotkał kacwińskie lejbiki - przez wpływ zrzeszenia pienińskich flisaków, zaczęto ubierać się w niebieskie kamizelki typu szczawnickiego. Dlatego tak ważne jest zachowanie, nie tylko w pamięci, ale również w formie publikacji, informacji o charakterystyce poszczególnych haftach ludowych. By nie odeszły w zapomnienie, by nie przysłonił ich mrok.
Źródła:
Edyta Starek, Atlas polskich strojów ludowych. Strój spiski; Polskie Towarzystwo Ludoznawcze; Poznań 1954.
Ewa Maszyńska (red), Haft i zdobienie stroju ludowego; Wydawnictwo Sztuka; Warszawa 1955.
Ewa Fryś, Anna Irecka, Marian Pokropek, Sztuka ludowa w Polsce; Wydawnictwo Arkady; Warszawa 1988.
Janusz Kamocki, Kraina ciekawa dla etnografa w Tadeusz M. Trajdos (red), Spisz i Orawa. W 75. rocznicę powrotu do Polski północnych części obu ziem; Wydawnictwo i drukarnia "Secesja"; Kraków 1995.
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!
Comments