Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej
Na początku roku zaczęłam tworzyć na mapach Google listę z miejscami, które chciałabym odwiedzić w ramach działalności na blogu. Lista liczy obecnie aż 61 punktów, zatem czeka mnie mnóstwo mniejszych lub większych podróży. Jedną z nich odbyłam ostatnio do Bielska-Białej, by z bliska przyjrzeć się głównej filii Muzeum Historycznego.
Mieści się ono w Zamku książąt Sułkowskich – najstarszej i największej zabytkowej budowli Bielska-Białej, położonej we wschodniej części Starego Miasta. Został on wzniesiony w XIV wieku staraniem księcia cieszyńskiego Przemysława I Noszaka i przez kolejne stulecia służył jako jedna z siedzib Piastów cieszyńskich.
Przez wiele wieków pełnił rolę śląskiej warowni granicznej, strzegąc wschodniej granicy Księstwa Cieszyńskiego na rzece Białej – oddzielającej Śląsk od Małopolski. Od końca XVI wieku rola obronna zamku malała i przekształcał się on coraz bardziej w rezydencję szlachecką. Przez ponad 200 lat był własnością rodu Sułkowskich, natomiast w 1945 roku stał się siedzibą Muzeum w Bielsku-Białej. Samo Muzeum ma dosyć krótką, acz ciekawą historię.
W pierwszych latach XX wieku władze samorządowe śląskiego Bielska i galicyjskiej Białej powołały do życia dwa odrębne muzea. Muzeum w Białej otwarto 3 grudnia 1904 roku. Zajmowało wtedy cztery lokale w południowym skrzydle pierwszego piętra ratusza. Funkcjonowało w tym miejscu do 1920 roku, kiedy to działalność zawieszono. Otwarto je ponownie w 1932, tym razem w suterenie budowli. Nie trwało to jednak długo, bowiem II Wojna Światowa spowodowała ponowne jego zamknięcie.
Muzeum w Bielsku otwarto dla publiczności 25 lutego 1906 roku w budynku tzw. starego ratusza, gdzie funkcjonowało do 1941 roku.
Wtedy to, podczas okupacji niemieckiej, oba muzea miejskie połączono w jedno tzw. Heimatmuseum (Muzeum Regionalne), które ulokowano w Białej, w dawnym domu cechowym sukienników. Po wojnie Muzeum przeniesiono do obecnej siedziby w Zamku książąt Sułkowskich. Na przestrzeni lat jego ranga rosła, co wiązało się również ze zmianami jego nazwy. Obecnie to Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej z główną siedzibą na Zamku Książąt Sułkowskich oraz trzema oddziałami, którymi są: Stara Fabryka, Dom Tkacza oraz Fałatówka.
Dzisiaj skupię się jednak jedynie na siedzibie głównej. Czytając o historii a także kolekcji Muzeum na jego stronie internetowej byłam pod wrażeniem. Budynek został podzielony tak, by pomieścić zarówno ekspozycję malarską, historyczną, archeologiczną, a także etnograficzną. Na stronie znajduje się informacja, iż kolekcja etnograficzna Muzeum liczy aż cztery tysiące eksponatów, w tym stroje ludowe cieszyńskie, góralskie, pszczyńskie, laskie oraz wilamowickie. Oprócz tego - 1500 sztuk żywotków cieszyńskich, a także "tkaniny dekoracyjne, duży zbiór haftów (jedno- i wielokolorowe, krzyżykowe, płaskie, angielskie, richelieu) oraz szydełkowe koronki koniakowskie".
Niestety, nie znalazłam informacji, w którym oddziale Muzeum szukać ekspozycji etnograficznej, która przecież interesuje mnie najbardziej. Byłam niemal pewna, że znaczna jej część musi znajdować się w gmachu głównym. I to założenie okazało się błędne.
Na samym początku Muzeum wita nas kilka sal poświęconych malarstwu zarówno polskiemu jak i europejskiemu, wystawa grafiki oraz malarstwa portretowego, następnie Salon Muzyczny, Salon biedermeierowski, wystawa prezentująca dzieje zamku, Bielska, Białej i okolic, a na samiutkim końcu wystawa etnograficzna.
Każda z wystaw jest interesująca i na każdej znalazłam kilka elementów, które mnie mocniej zaciekawiły. A to haft z XIX wieku, a to haftowana robótka na kobiecym sekretarzyku, a to kilka obrazów z pięknymi strojami ludowymi. Byłam więc pewna, że wystawa etnograficzna również mnie zaciekawi. Tak się jednak nie stało.
Znajduje się ona dosłownie na samym końcu ścieżki zwiedzania i zajmuje jedno niewielkie pomieszczenie. Umieszczono w nim eksponaty z malarstwa ludowego, a także ekspozycję dotyczącą działalności Żydów w mieście. Na drugiej ścianie natomiast znalazły się stroje ludowe. Było ich dosłownie 6 - trzy gabloty po dwa stroje, w każdej krótkie objaśnienie cech charakterystycznych, a także dosyć ciekawa tablica informacyjna dotycząca przenikania się strojów z dwóch, a nawet trzech światów - mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, Lachów Śląskich, a także miastowych z tych terenów.
I to tyle.
Powiedzieć, że byłam rozczarowana, to tak, jakby nic nie powiedzieć. Zwiedzanie całej salki wraz z czytaniem wszystkich plansz zajęło mi może 10 minut. Z prostego powodu - nie było tam zbytnio czego oglądać.
I trochę winię za ten stan rzeczy Muzeum, bowiem na stronie internetowej nie ma dokładnej informacji, gdzie szukać tych obszernych zbiorów etnograficznych. Jest jednak informacja o wystawie etnograficznej w Zamku książąt Sułkowskich, gdzie: "część etnograficzna ukazuje stroje ludności zamieszkującej okolice Bielska i Białej, w szczególności wsi, od 1925 roku sukcesywnie włączanych w obręb dwumiasta". Czytamy również: "Ekspozycję etnograficzną dopełniają liczne fotografie archiwalne, przedstawiające mieszkanki okolic Bielska i Białej w różnych odmianach prezentowanych na wystawie strojów, a także mapa ukazująca dawne wioski wchodzące w obręb dzisiejszego miasta". Owszem, na zdjęciach widać jedną salę i niewielką ekspozycję, jednak wspomniane "liczne fotografie archiwalne" to dosłownie kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt sztuk. Sam opis wystawy na stronie Muzeum sugeruje (a przynajmniej mi zasugerował), że jest ona znacznie większa niż to, co pokazano na kilku fotografiach.
Zatem winię również siebie, że nie sprawdziłam tego dokładnie, bowiem dopiero teraz, pisząc ten tekst, weszłam na stronę na Wikipedii Domu Tkacza, czyli oddziału Muzeum i zobaczyłam na zdjęciach salę wypełnioną strojami ludowymi. Szkoda, że w niedzielę, czyli dniu, w którym byłam w Bielsku-Białej, oddział ten jest zamknięty.
Jako że w swoich relacjach skupiam się na wystawach poświęconych etnografii, a w szczególności haftom i strojom ludowym, tym razem nie mam zbytnio o czym pisać. Nie było tam haftów, które wyrwałyby mnie z butów, wystawy etnograficznej, którą oglądałabym z wypiekami na twarzy. Również stroje ludowe niezbyt mnie porwały, chociaż były interesującym (bo jedynym) elementem.
Zatem czy polecam główną filię Muzeum? Tak. Jeśli interesuje Was malarstwo oraz historia tego miasta - jak najbardziej. Jeśli jednak szukacie wystawy etnograficznej - tutaj jej nie znajdziecie. Czy jest ona w Domu Tkacza? O tym dowiem się podczas kolejnej wizyty w mieście.
Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej
Zamek Książąt Sułkowskich
Wzgórze 16, 43-300 Bielsko-Biała
Godziny otwarcia:
wtorek 9:00–15:00
środa 9:00–16:00
czwartek 11:00–18:00
piątek 9:00–16:00
sobota 9:00–15:00
niedziela 10:00–17:00
W poniedziałki muzeum nieczynne
Wstęp:
20 zł - bilet normalny
10 - bilet ulgowy
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!
Comentarios