Ściegozbiór - e-book od Na(Nie)wymiar
Jeśli zajmujesz się haftem, czy to zawodowo, czy hobbystycznie, mieszkasz w Polsce, jesteś aktywna w social mediach i nie spędziłaś ostatnich kilku lat żyjąc pod kamieniem, na pewno znasz Kaję, która prowadzi konto na Instagramie: @naniewymiar_embroidery. Kaja jest nie tylko utalentowaną hafciarką, która szuka w hafcie nowych rozwiązań i swojej własnej drogi. Jest również edukatorką, nauczycielką, autorką książek, posiadającą naprawdę olbrzymią wiedzę praktyczną związaną z haftem.
Jednym słowem - Kaja jest klasą samą w sobie, a stworzone przez nią produkty można kupować w ciemno. Nie chcesz wierzyć mi na słowo? Nie szkodzi :) Na blogu zamieściłam już dwie recenzje książek Kai: Coś pięknego! oraz Coś wyjątkowego! Obie książki oceniłam bardzo dobrze. Bynajmniej nie dlatego, że Kaję lubię i podziwiam jej zdolności (chociaż zdecydowanie tak jest!), a dlatego, że obie te pozycje stanowią świetne kompendium wiedzy dla kogoś, kto chce zająć się haftem nie tylko z doskoku.
Kaja sukcesywnie powiększa liczbę książek, których jest autorką. Nie zdziwił zatem fakt, że kilka miesięcy temu napisała kolejną pozycję. Tym razem w wersji e-booka, którego można zakupić w jej sklepie internetowym. Ściegozbiór, bo o nim mowa, to pozycja dla tych, którzy chcą nauczyć się jak największej ilości ściegów. Na aż 224 stronach znajdziemy bowiem tylko to - ściegi.
I to nie byle jakie ściegi!
Kaja podzieliła swoją książkę na kilka rozdziałów, a nazwa każdego z nich jasno wskazuje, jakich ściegów możemy się w nim spodziewać. Mamy zatem ściegi proste, przed igłą, za igłą, łańcuszkowe, sznureczkowe, satynowe, zadziergiwane, gałązkowe/piórkowe, węzełkowe, okręcane, a także splotowe/tkane. W każdym rozdziale znajdziemy co najmniej kilka ściegów, podzielonych według stopnia trudności. Znajdzie się tutaj coś dla dopiero początkujących hafciarzy, jak i doświadczonych osób, które chcą poszerzyć swój techniczny warsztat. Mamy tutaj takie cuda, jak: ścieg łańcuszkowy magiczny, sznureczkowy japoński, perełkowy... O większości z nich nigdy nie słyszałam, a zajmuję się haftem już kilka lat!
To, co niezwykle mi się podoba, to angielska nazwa ściegów umieszczona pod każdym z nich, a także nazwy stosowane zamiennie. Zdecydowanie ułatwi to dalsze poszukiwanie informacji na temat danego ściegu, gdyby komuś zależało np. na wyszukaniu filmiku obrazującego jego wykonanie.
Nie wiem jednak, czy będzie to potrzebne. Każdy ścieg opisany jest bardzo dokładnie. Mamy tu nie tylko dobrej jakości, wyraźne zdjęcia, ale też instrukcję krok po kroku w wersji tekstowej. Trudniejsze ściegi rozłożone są na kilka stron, przez co naprawdę każdy krok ma szansę być dokładnie opisanym. Dodatkowo, pod niektórymi z nich znajdziemy przydatne porady - na przykład pokazujące, do czego można dany ścieg wykorzystać.
Książka została wydana jako e-book i zdecydowanie polecam czytać ją na komputerze, gdzie zdjęcia są po prostu lepiej widoczne. Ewentualnie, można całość wydrukować, by zawsze mieć ją pod ręką.
Czy polecam kolejną książkową pozycję Kai? Oczywiście, że tak! Napisana jest w sposób konkretny, mamy tu samo "mięso" podane w bardzo przejrzystej formie. Same zdjęcia wystarczą, by pojąć istotę danego ściegu, a krótkie instrukcje pod nimi rozwijają ewentualne niejasności.
Chociaż e-book Kai w regularnej sprzedaży kosztuje 49 złotych (na dzień pisania tego tekstu), to uważam, że jest wart każdej złotówki. Kaja po raz kolejny wypełniła lukę na rynku wydawniczym. Do tej pory nie było bowiem w Polsce tak obszernej książki o samych ściegach w hafcie. Wiem, co mówię. Mam na półce jedyną, jaką udało mi się znaleźć. Ma 150 różnych ściegów, więc więcej niż książka Kai, ale nie możemy zapomnieć, że Ściegozbiór będzie miał kontynuację i, mam nadzieję, że już niedługo, Kaja uraczy nas jego drugą częścią :)
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tak właśnie jest, zapraszam do lektury innych wpisów na blogu, znajdziesz tutaj wiele ciekawostek ze świata haftu oraz porady, jak samemu zacząć przygodę z tą techniką :) Będzie mi również miło, jeśli poślesz ten post dalej i dasz o nim znać znajomym! A jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, może postawisz mi wirtualną kawę? Wiadomo, że przy ciepłym naparze lepiej się pracuje! :D Wystarczy, że klikniesz w link poniżej ;) Z góry dziękuję i do usłyszenia!
